Subpage under development, new version coming soon!
Thema: [nowosc] Autobid
Proszę bardzo poprawiłem . Zadowolony pan ?
Ps. Tak sprzedał się dzisiaj rano za 250 tys . To że ty byś tyle nie dał to nie znaczy że ktoś inny tyle nie da .
(Edith war hier)
Ps. Tak sprzedał się dzisiaj rano za 250 tys . To że ty byś tyle nie dał to nie znaczy że ktoś inny tyle nie da .
(Edith war hier)
oczywiście, nie było w tym złośliwości tylko wyraziłem swoją opinie Proszę Pana.
Nic tylko sie cieszyc.
Nic tylko sie cieszyc.
Nie, spokojnie - nie jestem wyjątkowym zwolennikiem pomysłu z bankiem - bo wymagałby szerszych zmian koncepcji, handel przestałby być grą o zerowej sumie. Teraz jak sprzedajesz to całe pieniądze minus podatek pozostają w grze (póki nie zlikwidują jakiejś drużyny). Ale na pewno taki pomysł pozwoli pomyśleć o różnych rozwiązaniach ambitniej.
Mnie zupełnie nie przeszkadza to, że w obecnym systemie są gracze bardzo drodzy i bardzo przystępni, w przyrodzie też tak jest. Natomiast ten determinizm rozwojowy może jest za prosty. Po kilku tygodniach wiadomo co z gracza może być.
Mnie zupełnie nie przeszkadza to, że w obecnym systemie są gracze bardzo drodzy i bardzo przystępni, w przyrodzie też tak jest. Natomiast ten determinizm rozwojowy może jest za prosty. Po kilku tygodniach wiadomo co z gracza może być.
myślę, że jedyną rzeczą, którą można zmienić, to aby po bidzie czas wracał np. do 30 sekund, zamiast 2 minut.
zgodzicie się ze mną, czy raczej jest to słaby pomysł? ;)
zgodzicie się ze mną, czy raczej jest to słaby pomysł? ;)
Nie, niech sobie wygasa te 2 minuty. Często już trakcie schyłku takiej aukcji trzeba zerknąć na gracza występy, albo obliczyć sobie komu przypadnie jaka forma treningu czy miejsce w składzie, ile pieniędzy zostanie po sobocie, kto może kiedy zostać sprzedany, jak wygląda sytuacja graczy licytowanych równolegle czy później - i dopiero postanowić.
Są oczywiście pasjonaci przebijania każdej oferty późno, ale niech przeciw temu działa po prostu nieskuteczność takiego obyczaju: łatwiej jest wdryfować w czas uwagi kolejnego chętnego niż zniechęcić zdeterminowanego rywala.
Są oczywiście pasjonaci przebijania każdej oferty późno, ale niech przeciw temu działa po prostu nieskuteczność takiego obyczaju: łatwiej jest wdryfować w czas uwagi kolejnego chętnego niż zniechęcić zdeterminowanego rywala.