Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Thema: Seria Europa Universalis

2012-03-21 12:19:35
Meklemburgia potęgą europejską :)
Mnie jakoś Trójka nie wciągnęła, chociaż pewnie do niej zajrzę jeszcze. Granie małymi i średnimi krajami to fajna sprawa.
Obecnie wróciłem sobie do Mrocznych Wieków - wiadomo, ze trochę to inne bo tu "grunt to rodzinka" ale coś mnie podkusiło. W kampanii najwcześniejszej (chyba startowo w '1066) wybrałem księstwo Apulii (południe Włoch, historycznie to chyba dynastie z normandzkich najazdów się tam wzięły), szybko w brutalny sposób zdobyłem hrabstwo wymagane do spełnienia minimum na utworzenie tytułu królestwa Neapolu (kto nie grał w MW - tam ogromne znaczenie mają tytuły, lenna itp.). Po 40 latach jestem w posiadaniu środkowej i południowej części półwyspu apenińskiego, Sycylii, kilku ziem w płn. Afryce. Pozycja do dalszej ekspansji dobra, (niestety upragniona druga połowa włoskich ziem to lenna Cesarstwa Niemieckiego a "cysorz" jest jeszcze dla mnie za silny a maży mi się odebranie mu tytułu królestwa Włoch) ziemie dobrze rozwinięte i tylko dynastię mam słabą pod względem następców - w linii dynastycznej rodzą same debilątka, chorobiątką, sepleniątka i inne dziwadła - obecny schorowany i wpędzony w depresję ok 30 letni król tylko dzięki temu że ma wysoki atrybut militarny, do czegoś się nadaje ale nawet gdybym go uśmiercił i gmerał w ustawieniach sukcesyjnych to gdzie nie spojrzę to wychodzi na to że następca będzie przygłupem...
2012-03-22 21:21:13
W Divine Wind strasznie uległ zmianie system handlowy, w ogóle nie mogę na razie tego pojąć. Jakieś Ligi Handlowe itp, a kupców to gdzie bym nie wysyłał to mimo wysokiego procentu szans na powodzenie nie potrafią tam wejść lub szybko przegrywają rywalizację (?)
2012-03-22 23:45:50
Nie jest trudny, szybko go złapiesz.

Jak wchodzisz w ustawienia handlowe, to na czerwono zaznacza Ci centra, które masz poza zasięgiem, resztę oceniasz na podstawie wartości i prawdopodobieństwa.

Ligi handlowe nie są dla Ciebie istotne, chyba że jedną z nich prowadzisz. Warto należeć, ale nie powinieneś mieć problemu w ośrodkach leżacych poza liga.
2012-03-23 21:42:37
Faktycznie. Masz rację :), na początku wydawało się to tylko "czarną magią" ale powoli ogarniam. Jedno jest pewne - na pewno nie jest tak łatwo jak w In Nomine co grałem wcześnie, co tylko jest "in plus"...
Gram teraz Królestwem Aragonii, ot tak na poznanie gry, i być może kłopoty z handlem są też związane z kiepsko (moim zdaniem) ustawionymi suwakami u nich. Zauważyłem tez że warto teraz patrzeć z kim wchodzi się w Królewskie Mariaże- można na tym zyskać jak i wtopić - ale jeszcze trochę lat musi upłynąć w mojej rozgrywce abym się przekonał jak naprawdę to działa.
2012-04-10 01:05:43
alem sie wkurzyl....

mam rok 1650 (mniej wiecej), anglia zdobylem cała europe (moskwa i stambuł są moje), praktycznie wszedzie jest katolicyzm (oprocz niderlandow bo tam sie nie dało :P + swieze nabytki) a tu pojawia mi sie event z cromwellem i musze zmienic wiare na protestanzym albo kalwinizm ;<

krew człowieka zalewa :D:D:D
stabilnosc oczywiscie na -3 i bunty w polowie prowincji -.-
2012-04-10 01:12:02
Ja robiłem ostatnio "reseta" kompa i muszę zainstalować giere na nowo - myślę o tym aby spróbować w Rome, może się spodoba :)
2012-04-12 22:23:59
Zastanawia mnie jak można podbić całą europę do 1650 bez gry na kodach:P
2012-04-12 23:17:12
normalnie ;P

gra nie ma przede mna zadnych tajemnic juz ;p
2012-04-12 23:21:51
Kilka screenów

Rok 1525 to był dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia...

Gram właśnie Holandią, i bardzo ciekawie układa mi się rozgrywka. Nie jest za łatwo, Europa podzieliła się na kilka mocnych obozów.
Zagraża mi mocno burgundia, dodatkowo sprzymierzona z mediolanem, który prawie zjednoczył włochy. Dodatkowo anglia wyrasta na potęgę, trzymając część francji i zaczynając podboje kolonialne, to samo hiszpania. Austria i węgry też radzą sobie przyzwoicie - choć zagrożone od wschodu przez złotą ordę, która nie daje się zbyt łatwo pokonać - zresztą, ma ona najliczniejszą armię na świecie, na chwilę obecną.

Armia zresztą jest moją piętą achillesową - modlę się, żeby burgundia nie otrzymała casus belli w stosunku do mnie, razem z mediolanem dośćszybko starłaby moje pięć europejskich prowincji na proch.

Mimo wszystko, jakoś próbuję się utrzymać - mam niezłe sojusze, lokalnie wasalem jest brabant, plus munster i kolonia, jako sojusznicy. Dodatkowo sojusz strategiczny - szwecja, która też jest dość istotną siłą kontynentu, a do tego zaczyna podbijać kolonie (inków!)

Kiepską sytuację militarną nadrabiam fantastyczną polityką wewnętrzną, wszystkie suwaki mam już prawie optymalnie ustawione - i rozwojem technologicznym - w każdej dziedzinie jestem liderem.

Całość wspiera oparta na handlu gospodarka, zapewniająca trzecie na świecie przychody, a pierwsze w europie.

Obecnie próbuję zbliżyć się z anglią - jeśli udałoby mi sięwejść z nimi w sojusz, złamanie burgundii stałoby się realną perspektywą, niemniej narazie jestem skazany na defensywę, i rozwój swoich kolonialnych posiadłości.

Jeśli ktoś chce pooglądać mapy, i statystyki, 5 screenów w załączniku:)
2012-04-12 23:22:36
Nie blefuj:) kary do imfamii by Cię zabiły, tym bardziej, że w najnowszym dodatku przekłądają się dodatkowo na ryzyko buntów.
2012-04-12 23:31:36
nie wiem czy to ma znaczenie, ale ja gram w EU II wersja 1.07 czy cos takiego ;p

nie wiem co to są kary do imfamii ^^
2012-04-12 23:45:19
Właśnie "dołnlołduje" mapki i statystyki, zobaczymy jak się tam Ci wiedzie :) z tego posta to wyszedł Ci niezły AAR nawet :p
A gdzie Francja? :d
2012-04-13 00:03:09
łeee... no to sporo wyjaśnia;)
2012-04-13 00:07:12
No przecież jeszcze się trzyma, nawet ośrodek handlu mają!;)

Minęło prawie 20 lat, i niestety, sytuacja nie rozwija się na plus.
Mediolan zostałcesarzem - więc przy bonusie do siły ludzkiem ja obecnie ponad 200 k żołnieży pod bronią...
W sojuszu dalej z burgundią - która ma obecnie 100 k chłopa... dodatkowo toczą wojnę z anglią, która miała być przecież moim sojusznikiem - obecnie biedni anglicy dostają ostro po tyłku, a mediolan desantuje irlandię. W europie oczywiście stracili już wszystkie prowincje...

Pozostaje jakoś uderzyć w ten cholerny sojusz... może poszukać wsparcia mediolanu, i zaczekać na dogodny moment. Naprawdę potrzebuję antwerpii i flandrii w swoim państwie:)

W każdym razie - w europie jestem sparaliżowany - nikomu nie wypowiem wojny, bo mediolan jako cesarz zainterweniowałby... razem z burgundią. I tak sobie wegetuję... jedyne, co dobre, to że gospodarczo jestem już numerem jeden na świecie, pod kątem przychodów. Minus - burgundia jest trzecia, i wcale nie ma wielkiej różnicy między nami.
2012-04-15 18:04:23
Dla odmiany zacząłem Palatynatem...
Totalna masakra. obecnie uważam, że najtrudniejsza nacja w grze, nie licząc udziwnień w stylu indian:)
Część cesarstwa, więc sobie za bardzo nie powojuję, z groźbą interwencji cesarza... na dodatek widzę, że cesarz owszem, interweniuje, ale nie, kiedy to mnie atakują. już miałem dwie trudne wojny z bawarią, a austria ani czechy nie zrobiły absoludnie nic.
Na dodatek suwaki beznadziejnie poustawiane, trochę mi zajmie, zaczym będę miałsensowną gospodarkę - narazie z trudnem utrzymuję 5k wojska, inwestycje w technologie na poziomie 4 (sic!) dukatów miesięcznie.

Podsumowując - wojsko słabe (wspomniana bawaria ma 12k, dla porównania), technologia beznadziejna, władca słąby, gospodarka leży, polityka wewnętrzna skopana:)

Dawno mi się tak przyjemnie nie grało, trzeba się nieźle namęczyć:)
(Edith war hier)