Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Thema: »Real Madrid

2013-07-23 17:39:30
Właśnie mi doszła koszulka na nowy sezon :)

ziajefajna jest :)

jaram się :p
jaram się dwa :p

:)
(Edith war hier)
2013-07-23 17:51:18
następnym razem wyprasuj i dopiero wrzucaj fotki^^
2013-07-23 17:53:39
po co to prasować :D
2013-07-23 17:55:42
spoko czcionka
2013-07-23 17:56:39
Nom troche się obawiałem bo w zeszłym sezonie mi sie 10 nie podobała :p a trzy sezony temu za to 7 była tragiczna ;) w tym sezonie fajne czcionki są... ale chyba i tak z złote stroje były lepsze :p
2013-07-23 18:19:48
ano ta czcionka jest super
2013-07-23 18:40:30
czyli tylko mi się to nie podoba? widać zmiany pokoleniowe, dla mnie to chińska tandeta wycelowana w dzieci z USA i Azji

gdzieś mam jeszcze w szafie Raula z kołnierzykiem, klasa, elegancja - warta Realu a nie takie nołnejmowe coś :(
2013-07-23 18:52:03
imo "7" słabo wygląda. Za bardzo pochylona jest...

Ja chcę sobie z jedenastką zamówić ale czekam, aż Perez zakupi odpowiednie nazwisko do tej liczby :>
2013-07-23 18:52:20
Suareza
2013-07-23 18:53:11
Wtedy zakupiona zostanie "2" Varane :>
2013-07-23 18:54:01
Wiadomo, czyste białe koszulki i prosta, czarna czcionka to najlepsze rozwiązanie ale nie mogą co roku robić takich koszulek ;P
2013-07-23 18:56:24
dla mnie koszulka Królewskich powinna się wyróżniać klasą i elegancją - nie przypominać całej reszty klubowego tałatajstwa

nawet barca wyrobiła sobie kiedyś swój styl - oczojebcze róże, pomarańcze i żółcie :P
2013-07-23 20:29:29
26 maja Gareth Bale stał się priorytetem transferowym Realu Madryt. Od dnia, kiedy Barcelona ogłosiła transfer Neymara, który został niespełnionym marzeniem i był przez ponad dwa lata obsesją Florentino Péreza.

W biurach Santiago Bernabéu natychmiast uruchomiono „operację Bale”. Nie ma wątpliwości, że piłkarz ma równie duży potencjał marketingowy, co Brazylijczyk. José Angel Sánchez zdaje sobie jednak sprawę, że kwota transferu może wynieść około 100 milionów euro. Dyrektor generalny klubu nie jest skory do przeprowadzania transakcji na tak dużą skale ekonomiczną, tym bardziej, że obecna kadra nie wymaga wzmocnień na tej pozycji.

Zinedine Zidane – zwolennik transferu
Dla Florentino sprawa jest klarowna. Nawet jeśli miał jakieś wątpliwości, co do wartości sportowej Bale'a, to dzięki Zidane'owi zostały one rozwiane już kilka miesięcy temu. Miało to miejsce w lutym, kiedy Francuz oglądał poczynania Walijczyka, podczas 1/16 finału Ligi Europy, gdy Tottenham grał z Lyonem na Gerland.

Po powrocie do klubu, Ziozu powiedział prezesowi: „To numer jeden, to taki piłkarz, którego obecność w składzie pozwala walczyć o Ligę Mistrzów. Nie tylko elektryzuje i zachwyca, ale także ma poukładane w głowie”. Kilka tygodni później Francuz wypowiedział się publicznie o graczu Tottenhamu: „Tacy zawodnicy, jak on, potrafią zrobić różnicę. W tym sezonie tylko Cristiano i Messi imponują mi bardziej”.

Progres w grze i sile Bale'a jest ogromny. Błyszczał już na boku obrony, gdzie grał przez dwa lata, ale w ubiegłym sezonie udowodnił, ze jest piłkarzem kompletnym. Walijczyk strzelił we wszystkich rozgrywkach 29 goli (wliczając bramki w reprezentacji).

Wystąpił w 44 spotkaniach Tottenhamu, strzelił w nich 26 goli i zaliczył 15 asyst, dzięki temu wybrano go piłkarzem roku w Anglii, okazał się lepszy od takich zawodników, jak Luis Suárez czy Robin Van Persie. 24-latek został też uznany najlepszym młodym zawodnikiem w lidze angielskiej. Tylko Andy Gray w 1977 roku i Cristiano Ronaldo w 2007 roku wygrali wcześniej te nagrody w jednym sezonie.

100 milionów... funtów
Wróćmy do „operacji Bale”. Pierwsze rozmowy między Florentino Pérezem a Danielem Levym, na temat ewentualnego transferu Garetha Bale'a, odbyły się około miesiąc temu. Była to rozmowa telefoniczna, w której multimilioner z Tottenhamu był oburzony, ze ktoś chce odebrać gwiazdę jego zespołu, ale jego gniew szybko zmienił się w żądania. Levy chce za Walijczyka 100 milionów funtów (116 milionów euro).

Ze względu na taki obrót spraw, Blancos postanowili włączyć do transferu jednego ze swoich piłkarzy. Padło na Ángela Di Maríę, ale sytuacja uległa zmianie i Argentyńczyk zostanie w Madrycie. Gdy Levy usłyszał nazwisko Fideo, powiedział «nie», ale przyznał, ze interesuje go inny zawodnik Realu Madryt – Jesé Rodríguez. Królewscy odrzucili jednak możliwość odejścia największej perły cantery.

Rozmowy zakończyły się bez poczynienia większych postępów, ale później obie strony znowu wróciły do wymiany zdań, która przyniosła już pewne owoce. Florentino dał do zrozumienia, że może złożyć oficjalna ofertę za Bale'a, ale Levy powiedział, że nie zamierza sprzedawać 24-latka. Po pierwszych rozmowach między sternikami obu klubów, można było odnieść wrażenie, że negocjacje w sprawie piłkarza będą żmudne i skomplikowane, ale jego pozyskanie jest możliwe. Do mediów przeciekły nieprawdziwe informacje, które miały zmylić innych chętnych, którzy chcieli pozyskać Bale'a.

Oferta Realu Madryt
Wszystko wskazuje na to, że Królewscy złożyli już londyńczykom ofertę za Walijczyka. Propozycja Realu Madryt oscyluje w granicach 80-85 milionów euro, a do operacji chciano włączyć jeszcze Fábio Coentrão. Portugalczyk chce opuścić stolicę Hiszpanii i ma oferty z kilku klubów (PSG, Benfica, Chelsea), ale w swojej drużynie widziałby go też André Villas-Boas. Niemniej jednak, nie będzie łatwo włączyć Coentrão w transfer Bale'a.

Surowy negocjator, jakim jest Levy, doskonale wie jak sobie radzić w tego typu sytuacjach. Kiedy Gareth Bale spotkał się z nimi w zeszłym tygodniu i powiedział, że chce grać w Realu Madryt i pragnie odejść do drużyny Ancelottiego, Levy zdał sobie sprawę, że trudno będzie go zatrzymać.

Levy wie, że Pérez musi przeprowadzić spektakularny transfer, a po tym, jak Barça pozyskała Neymara, na rynku zostało już tylko jedno głośne nazwisko. Jeśli chce kupić Bale'a, to będzie zmuszony pobić transferowy rekord. Obecnie wynosi on 94 miliony euro, które prezes Realu Madryt zapłacił za Cristiano Ronaldo.

6 sezonów, 10 milionów euro
By doszło do rozmów z piłkarzem, Real Madryt musiał wykonać wiele innych kroków. Po pierwsze, poznać zdanie zawodnika przez wcześniejszą rozmowę z jego agentem, Jonathanem Barnettem.

Agent i włodarze Realu Madryt rozmawiali najpierw telefoniczne, ale później odbyli pierwsze spotkanie, 25 czerwca. Uczestniczyli w nim Florentino i José Angel Sánchez i opracowali strategię, jaką obiorą przy transferze, tak aby wyrobić się w czasie.

W biurach na Santiago Bernabéu wszyscy wiedzą, że operacja może być „długą i męczącą”, ze względu na doświadczenia z zeszłego lata przy transferze Luki Modricia. I negocjacje z Levym właśnie take są – męczące. Na spotkaniu agenta i włodarzy Realu Madryt ustalono, że Walijczyk podpisze sześcioletni kontrakt, który zagwarantuje mu 9-10 milionów euro rocznie i będzie grał z numerem 11. W zasadzie, niektórzy widzieli już koszulkę, na której znajduje się numer 11 i nazwisko Walijczyka. Królewscy przekazali agentowi piłkarza, by ten dał do zrozumienia zawodnikowi, że również musi odegrać swoją rolę w transferze. Barnett powiedział Bale'owi, że powinien zacząć naciskać na klub. Walijczyk odparł jednak, że jest bardzo wdzięczny Tottenhamowi za to, że londyńczycy postawili na niego, gdy miał zaledwie 17 lat. Dodał też, że nie ma zamiaru się buntować i zaprzestawać treningów.

Bale w koszulce Realu Madryt
Menedżer zawodnika wyjaśnił, że to, iż Bale nie ma zamiaru wywierać nacisku na klub w mediach, nie oznacza, że Gareth nie chce transferu. Dlatego też obaj ustalili datę, w której Walijczyk spotka się prywatnie z włodarzami Tottenhamu w celu omówienia kwestii transferu. Do podobnych spotkań dochodziło już wcześniej.

„Nie miejcie wątpliwości – Gareth chce grać w Madrycie od małego”, zapewnił agent Bale'a. następnie wyciągnął zdjęcie dziesięcioletniego Bale'a ubranego w koszulkę Królewskich, który wychował się na Galaktycznych, podziwiając Zidane'a, Ronaldo, Figo czy Beckhama i jest fanem Królewskich, odkąd zaczął stawiać pierwsze piłkarskie kroki w 2000 roku w Cardiff. To strasznie spodobało się Florentino.

Barnett potwierdził, że każda oferta, która nie będzie złożona przez Real Madryt, zostanie natychmiast odrzucona. Walijczykiem zainteresowany był też Manchester United i chciał zaoferować 70 milionów euro, ale usłyszał krótką odpowiedź «nie, dziękuję».

Nie myśli o przedłużeniu kontraktu
Bale, któremu zostały jeszcze trzy lata kontraktu, przyznał już, że chce dołączyć do Realu Madryt i odrzucił możliwość przedłużenia kontraktu z Tottenhamem. Levy chciał przekonać Walijczyka dwukrotnie wyższymi zarobkami i podnieść jego pensję z 4,5 miliona euro rocznie, na 9 milionów.

W tym wypadku, jeśli Królewskim nie udałoby się pozyskać 24-latka już teraz, o wiele łatwiej byłoby za rok. Wówczas kontrakt Garetha wygasałby za dwa lata, a Spurs nie utrudnialiby już tak mocno negocjacji, wiedząc, że umowa ich gwiazdy niebawem wygaśnie.

W ostatnich dniach spekulowano, że Real Madryt, który w niedzielę grał sparingowy mecz 200 kilometrów od Londynu, mógł nawiązać kolejny kontakt z Tottenhamem, ale okazało się to nieprawdą. Spurs, razem ze swoim właścicielem, przebywali wówczas w Hong Kongu i spędzą cały tydzień w Azji, gdzie zagrają towarzysko z Sunderlandem i Manchesterem City.

Spotkanie w Los Angeles
Kluczem do sfinalizowania „operacji Bale” ma być okres od 29 lipca do 4 sierpnia. Wówczas prezes Realu Madryt będzie przebywał z drużyną w Stanach Zjednoczonych. Podczas tego tygodnia, Królewscy będą ćwiczyć w Los Angeles, ale później udadzą się do Phoenix, żeby zagrać w meczu towarzyskim. W Kalifornii swoje spotkania biznesowe odbywa właśnie Daniel Levy, gdzie przed rokiem Florentino Pérez spotkał się z nim w sprawie transferu Luki Modricia.

Bez wątpienia, sprawa nabierze szybszego tempa w przeciągu najbliższych piętnastu dni. Tottenham otrzymał już oficjalną ofertę z Madrytu, a piłkarz wyraził chęć przenosin do stolicy Hiszpanii. „Operacja Bale” wkroczyła w decydującą fazę
2013-07-23 20:46:41
ile kosztowała razem z własnym napisem?


BTW: to chyba kiedy ty kupujesz koszulki w tym samym sezonie Real zostaje mistrzem? :)
2013-07-23 20:56:09
to chyba kiedy ty kupujesz koszulki w tym samym sezonie Real zostaje mistrzem? :)

tak :p tylko tą złotą kupilem ale mi typ nie wysłał, zostałem zrobiony w bambuko wtedy;/ no ale mistrzostwo było :D a poprzednią co mam to jest z tymi fioletowymi wstawkami co jeszcze za Capello były - więc dwa ostatnie mistrzostwa = kupiłem koszulke :P

a za tą z własnym nadrukiem 139zł zapłaciłem

(Edith war hier)
2013-07-23 20:59:34
Cristiano Ronaldo, Sergio Ramos, Isco i Illarramendi znaleźli się w gronie kandydatów, wybranych przez Komitet Techniczny (na zdjęciu), pretendujących do zdobycia nagród dla najlepszych zawodników ubiegłego sezonu. Piłkarze Realu Madryt zostali wyróżnieni w pięciu z sześciu kategorii. Jeśli chodzi o najlepszych piłkarzy Segunda División, w dwóch kategoriach wybrano Jeségo, a w jednej – Juanfrana.

Najlepszy obrońca

Íñigo Martínez (Real Sociedad),
Jordi Alba (Barcelona),

Sergio Ramos (Real Madryt)

Najlepszy środkowy pomocnik

Beñat (Betis/Athletic),
Javi Fuego (Rayo Vallecano/Valencia)

Illarramendi (Real Sociedad/Real Madryt),

Najlepszy pomocnik

Iniesta (Barcelona),
Navas (Sevilla/Manchester City)

Isco (Málaga/Real Madryt),

Segunda División

Juanfran (Real Madryt Castilla/Betis),
Rafinha (Barcelona B/Celta),
Vitolo (Las Palmas/Sevilla)


Najlepszy napastnik

Cristiano Ronaldo (Real Madryt),
Messi (Barcelona),
Negredo (Sevilla/Manchester City)


Segunda División

Charles (Almería/Celta),
Coro (Elche),

Jesé (Real Madryt Castilla)

Rewelacja sezonu

Moreno (Sevilla),
Baptistão (Rayo Vallecano/Atlético Madryt),

Illarramendi (Real Sociedad/Real Madryt)

Segunda División

Chuli (Recreativo/Betis),
Luis Alberto (Barcelona B/Liverpool)

Jesé (Real Madryt Castilla),

Niezle Illarramendi nominowany do dwoch nagrod ;] Jak na nołnejma to niezle ;p

(Edith war hier)