Thema: »F.C. Barcelona

Lewy wchodzi i zaczyna gonić Mapeta.
6-1

7-1 nie chcą żeby Barca bardziej ich gnoiła, to sami sobie wbijają.

Smutno się ogląda taką Walencję. Istnieje spore ryzyko że spadną.

Póki co to Lewy przed Mappetem. Polak ewidentnie pod formą w ostatnim czasie. Wróciła skuteczność 7-1, 4-5, 5-1, 5-2

Niezła sinusoida w tym sezonie. Albo grube strzelanie, albo problemy z trafieniem w bramkę.

[Marta Ramon, RAC1] Pozycja bramkarza jest kwestią, która generuje ogromną ciekawość. Czy można powiedzieć, że zakończyła się debata pomiędzy Peñą a Szczęsnym i czy dzisiejszy występ Szczęsnego znaczy, że będzie do końca sezonu ''jedynką?

Jesteśmy profesjonalistami, to nasza robota. Dla Iñakiego nie jest to łatwa sytuacja. Wybieramy to, co jest właściwe dla zespołu, jeśli widzimy pole do korekty, robimy to. Jeśli chodzi o przyszłość, nie wiem. Jeśli gramy w ten sposob, Wojtek będzie grał również w kolejnych meczach. Patrzymy na to, jaki zawodnik daje drużynie siłę, której potrzebujemy. W związku z tym tak zadecydowaliśmy.

Czyżby Flick już przestał pudrować pozycję bramkarza

Ja tam akurat się cieszę, że Valencia zbiera baty i pewnie zmierza do drugiej ligi.

Każdy ma inne podejście do Nietoperzy.
Mi po prostu jest ich po ludzku szkoda. Nie wiem czemu, ale mam jakiś sentyment do tego klubu.

Barca ze Szczęsnym w składzie po prostu zwycięża.

Wolałbym żeby Getafe zostało spuszczone do drugiej ligi :-)

Jedni i drudzy.

Aczkolwiek moja trójka marzeń to Valencia, Mallorca, Rayo

Juventus niby gada z Xavim

Jakieś refleksje o nim jako trenerze Barsy?

Współczuję :)

Piłkarz pierwszej drużyny Andreas Christensen doznał kontuzji mięśnia płaszczkowatego w prawej łydce podczas poniedziałkowego treningu. Jego przerwa w grze potrwa około trzech tygodni" - czytamy w oficjalnym komunikacie medycznym FC Barcelony.

Pozbyć się po sezonie. Za dużo tych połamańców.

Ponoć chce odejść.

Unai Hernanzdez (20l) przenosi się do Arabii. Za 5mln. To sobie kierunek rozwoju wybrał. Pieniądze spoko jak na gracza z 3 ligi.

Barcelona to skomplikowany przypadek. Gość w pierwszym sezonie potrafił ich na tyle ułożyć, że wygrał mistrzostwo. Potem było już tylko gorzej. Największa bolączka Xaviego było to, że nie potrafił wykorzystać ich potencjału. Coś co Flick zrobił w miesiąc - pressing, wysoko obrona i gra skrzydłami i zmiana ustawienia na 4231. Najbardziej wykurzała mnie gadka Xaviego - złotousty. Wiecznie byli lepsi, wiecznie oszukani. To bywało frustrujące. Nie widziałem w Barcelonie Xaviego momentów, że potrafił odmienić oblicze meczu jakimiś swoimi decyzjami. Generalnie chciałbym go zobaczyć jeszcze w innym zespole. A co z Motta? Już się poddał?

Juventus Motty z ekipy, która fajnie pressowała i grała intensywnie przez cały mecz stał się Juventusem schyłkowego Maxa Allegriego. Zaciągnięty ręczny, piłkarze na nie swoich pozycjach, podawanie do tyłu i tracenie punktów przeciwko wszystkim.