Subpage under development, new version coming soon!
Thema: Kręgi w zbożu
a poza tym jak ponoc odkryli jakies tam mokroorganizmy obumarłe na marsie to co dopiero na sextyriardach innych planet.....
człowieku, nie ma ufo :)
Skad jestes pewien?
a). ktos ci to wmowil
b). tak wygodnie powiedziec ze czegos nie ma i koniec
c). sam to odkryles (przeszukales 99% wszechswiata? :>>>)
podejrzewam ze chyba opcja pierwsza tu ma u ciebie glowne skrzypce, byc moze rowniez i druga...
masz dowody na NIEISTNIENIE?
- NIE
a masz dowody na ISTNIENIE?
- masz, i to wystarczajace by wysoko dopuszczac taka mozliwosc, a nawet wiecej niz tylko dopuszczac...
a co wybierasz?
latwiej jest zamknac oczy i mowic ze sie czegos nie widzi, latwiej jest zatkac uszy i mowic ze sie czegos nie slyszy, latwiej jest w ogole wyrwac sobie jezyk i nic nie mowic, i robic tak jak inni kaza bo wg. nich bedzie dobrze... jakie to skojarzenia epokowe nasuwa mozna latwo dociec.
zdaje sobie sprawe ze ciezko jest sie wyrwac poza schematy swiata ktore dotychczas nam narzucano, wiem ze ciezko jest sie nauczyc zadawania pytan bo nas tego od dziecka oduczano, ale zdaje sobie tez sprawe ze nie tylko jedyna droga do rozwoju i prawdy jest szukanie samemu i nie odrzucanie _zadnej_ mozliwosci tylko wciaz odkrywanie coraz wiecej, ale takie postepowanie jest jedyna sluszna droga jesli chcemy by gatunek ludzki roznilo cos wiecej niz tylko fizjologia od krów...
one tez gryzą trawe, przezuwaja, polykaja, znow przezuwaja. i jest IM dobrze. nam tez jest. ale one nie mysla, nie tworza i nie szukaja. my tez czasem tego nie robimy, i trzeba zdac sobie z tego sprawe i postepowac tak zaczac...
Skad jestes pewien?
a). ktos ci to wmowil
b). tak wygodnie powiedziec ze czegos nie ma i koniec
c). sam to odkryles (przeszukales 99% wszechswiata? :>>>)
podejrzewam ze chyba opcja pierwsza tu ma u ciebie glowne skrzypce, byc moze rowniez i druga...
masz dowody na NIEISTNIENIE?
- NIE
a masz dowody na ISTNIENIE?
- masz, i to wystarczajace by wysoko dopuszczac taka mozliwosc, a nawet wiecej niz tylko dopuszczac...
a co wybierasz?
latwiej jest zamknac oczy i mowic ze sie czegos nie widzi, latwiej jest zatkac uszy i mowic ze sie czegos nie slyszy, latwiej jest w ogole wyrwac sobie jezyk i nic nie mowic, i robic tak jak inni kaza bo wg. nich bedzie dobrze... jakie to skojarzenia epokowe nasuwa mozna latwo dociec.
zdaje sobie sprawe ze ciezko jest sie wyrwac poza schematy swiata ktore dotychczas nam narzucano, wiem ze ciezko jest sie nauczyc zadawania pytan bo nas tego od dziecka oduczano, ale zdaje sobie tez sprawe ze nie tylko jedyna droga do rozwoju i prawdy jest szukanie samemu i nie odrzucanie _zadnej_ mozliwosci tylko wciaz odkrywanie coraz wiecej, ale takie postepowanie jest jedyna sluszna droga jesli chcemy by gatunek ludzki roznilo cos wiecej niz tylko fizjologia od krów...
one tez gryzą trawe, przezuwaja, polykaja, znow przezuwaja. i jest IM dobrze. nam tez jest. ale one nie mysla, nie tworza i nie szukaja. my tez czasem tego nie robimy, i trzeba zdac sobie z tego sprawe i postepowac tak zaczac...
hm... korzysci jest wiele.
niedopuszczanie do masowej paniki, wieksza kontrola nad byc moze ewentualnym kontaktem z niektorymi rasami obcych (wymiana technologii) itp.
niedopuszczanie do masowej paniki, wieksza kontrola nad byc moze ewentualnym kontaktem z niektorymi rasami obcych (wymiana technologii) itp.
sorv [del] an
domeq
wszystkie dowody są w najlepszym razie wątpliwe.
napewno nie są na tyle wiarygodne aby na nich opierać jakiekolwiek kontruktywne wnioski, to co robią wszyscy, którzy rozgłaszają przeróżne teorie to zwykła pogoń za sensacją, którą często jest owocem nadinterpretacji wątpliwych faktów.
najpierw trzeba mieć na co zamykać oczy..
napewno nie są na tyle wiarygodne aby na nich opierać jakiekolwiek kontruktywne wnioski, to co robią wszyscy, którzy rozgłaszają przeróżne teorie to zwykła pogoń za sensacją, którą często jest owocem nadinterpretacji wątpliwych faktów.
najpierw trzeba mieć na co zamykać oczy..
a masz dowody na ISTNIENIE?
- masz, i to wystarczajace by wysoko dopuszczac taka mozliwosc, a nawet wiecej niz tylko dopuszczac...
a co to za dowody? przytocz kilka z nich ?:D
tak btw Dagged juz tlumaczyl ze UFO istnieje :] (na 1stronie na dole)
- masz, i to wystarczajace by wysoko dopuszczac taka mozliwosc, a nawet wiecej niz tylko dopuszczac...
a co to za dowody? przytocz kilka z nich ?:D
tak btw Dagged juz tlumaczyl ze UFO istnieje :] (na 1stronie na dole)
po co się łapać za słówka? ;)
wiadomo, że przez UFO rozumiemy istoty pozaziemskie.
są dowody na istnienie i to bardzo wiele, problem w tym, że 90% jest wyssanych z palca, 5% jest bardzo wątpliwych, a o pozostałych albo się nie mówi albo są ciut mniej wątpliwe..
zero pewników.
wiadomo, że przez UFO rozumiemy istoty pozaziemskie.
są dowody na istnienie i to bardzo wiele, problem w tym, że 90% jest wyssanych z palca, 5% jest bardzo wątpliwych, a o pozostałych albo się nie mówi albo są ciut mniej wątpliwe..
zero pewników.
no wlasnie! sa tylko poszlaki i baaardzo prawdobodobne przypuszczenia! a dowodow 100% nie ma (z tego co ja wiem) !!!
bardzo prawdopodobne przypuszczenia? ;)
-nie, tego też nie ma
dowodów 100% tym bardziej nie ma..
-nie, tego też nie ma
dowodów 100% tym bardziej nie ma..
wiesz...fanatyk znajdzie 100 dowodów 100%, które ty uznasz za głupote :)
przez UFO nie orzumie sie istoty poza ziemskie....
w dosłowny przetłumaczeniu z anglieskiego to
niezintyfikowany obiekt latający ;]
w dosłowny przetłumaczeniu z anglieskiego to
niezintyfikowany obiekt latający ;]
faktycznie to jest troche wzgledne bo dla jednego cos jest wystarczajace zeby w cos uwierzyc a dla innego nie...
ale ja mowie o takich 100%dowodach ktore beda dla kazdago! i dla przecietnego Kowalskiego i dla naukowca dla kazdego! przekonujace
ale ja mowie o takich 100%dowodach ktore beda dla kazdago! i dla przecietnego Kowalskiego i dla naukowca dla kazdego! przekonujace
....
to oczywiste!
tylko przyjęło się, że jak mówimy o ufo to też mówimy o istotach pozaziemskich, przynajmniej w polsce...
trzeba to Ci specjalnie wykładać? :>
bo jak wytłumaczysz pochodzenie słowa ufoludek? :>
to oczywiste!
tylko przyjęło się, że jak mówimy o ufo to też mówimy o istotach pozaziemskich, przynajmniej w polsce...
trzeba to Ci specjalnie wykładać? :>
bo jak wytłumaczysz pochodzenie słowa ufoludek? :>
mowisz ze baaardzo prawdopodobnych przypuszczen nie ma? ja jako matematyk z pewnoscia bym zaliczyl to co na 3stronie napisalem do baaaardzo prawdopodobnego przypuszczenia :)