Thema: Samochody :)

No tak, w tym co napisał Krigan nie ma nic o tym o które koszty chodzi. (Jednak jeżeli porównujemy koszty to powinniśmy uwzlgędnić wszystkie a nie tylko część. Inaczej idealnie absurd obrazuje przykład malebo z porównaniem mieszkania w mieszkaniu kupionym a wynajmowanym) W tym co napisał Malebo koszty zakupu uwzględnił, więc jak dla mnie to Ty raczej nie zrozumiałeś i naciągasz.

Co więcej, ja swojego postu nie kierowałem do Krigana tylko do Malebo. On przecież kilkukrotnie pisał, że chodzi o koszt z uwzględnieniem ceny samochodu.

Po trzecie primo, ultimo mój post nie jest skierowany do ciebie, więc po co się do niego odnosisz skoro nie masz do powiedzenia nic merytorycznego tylko jakie błebłebłe

To nie zmienia faktu, że w 2 poście wyjaśniłem co wliczam i jeśli nawet Krigan nie oczekiwał tak dokładnej odpowiedzi, to ją dostał. Z kontekstu raczej można wyczytać, że chodziło o porównanie posiadania auta, do jego nieposiadania i wożenia 4 liter taksówkami. W takiej sytuacji koszt zakupu auta jest według mnie kluczowy, bo co mi po wiedzy, że wydaje 1000zł (na paliwo + inne bzdety), skoro muszę wydać pieniądze na zakup czy leasing?

Karoq ma chyba wersję vRS ale tam i tak 4 garki 2L. No ale może wydech trochę podkręcili, co by było dziwne biorąc pod uwagę konieczność DPFów i tego jak VAG kastruje Audi RSy.

Już pomijam, że gdybym napisał tak jak BlackSnow 700zł paliwo, 200zł oc+ac, 100zł parking - to bym po chwili dostał odpowiedź, że przecież jeszcze muszę kupić auto. I jestem na 100% pewny, że fakt niepoliczenia auta to jest moja głupota, a pisałyby to dokładnie te same osoby, które aktualnie zarzucają mi policzenie kosztu zakupu.

Bety są spoko dobrze to jeździ, dobrze zrobione. Wsiadasz później do jakieś skody (za 180k XD) i masz wrażenie, że jedziesz taczką. Albo do Corroli za 100-120k, wciskasz gaz i się zastanawiasz czy ręczny nie jest zaciągnięty.

Kierunki to kwestia kierowcy a nie samochodu. Opinia na temat samochodu za kilka(naście?) lat to nie byłby twój problem przy wymianie co 3-4 lata.

Audi też są spoko quattro>x-drive w śniegu. No ale Audi i Merc się przerzucają na tablety zamiast przycisków, co jest idiotyczne. Ewentualnie na obsługę głosową, której głównym "ficzerem" jest to, że nie działa.
(Edith war hier)

Mimo wszystko społeczność spaprana..., no i tak zawsze możemy wrócić do pkt.1 - nie stać mnie :)

Kupujesz samochód a nie członkostwo w społeczności! Burak w becie będzie dla ciebie burakiem niezależnie od tego czy jedziesz Skodą czy tak jak on - biemdablju ;p

W pierwszym zdaniu sie mylisz. Krigan napisał akumulator, przegląd i to sa koszty uzytkowania, ktore wcale u Malebo 2.5k - 3k nie wynoszą. W kosztach posiadania faktycznie należy wliczyc zakup, ale juz odejmowanie sprzedaży, ktora może kiedyś nastąpi to juz właśnie takie blebleble. Zrozumilas juz? Taki merytoryczny byl cel.

Mam podobnie omijaj BMW bo z buractwem mi się kojarzy.

No nie wiem, według mnie jednak w pakiecie masz kartę członkowską. Jak kupujesz Skodę Octavię to masz dla odmiany kartę przedstawiciela handlowego :)

Są to składowe kosztu użytkowania tak samo jak są składowymi kosztu posiadania. Napisał też o strachu przed kradzieżą. Jakie to są koszty? :) Do tego tak jak pisałem. Mój post był skierowany do Malebo, który pisał o koszcie posiadania.

Cenę sprzedaży możesz +/- określić. Jeżeli tak jak Malebo za kilka lat je wymienisz to to ile dokładnie kosztowało Cię auto określisz jak masz wszystkie dane - czyli się go pozbędziesz. Do tego czasu jest to obarczone błędem o którym Malebo pisał.

Dokładnie tak. Koszt posiadania określimy po sprzedaży. Temat uznaje za wyjaśniony.

Koszt posiadania, podczas użytkowania, możesz oszacować. Dokładny koszt posiadania poznasz, w tym przypadku, po sprzedaży samochodu. Nie wiem co tu było do wyjaśniania, przecież to jest oczywiste.

Poczytaj jeszcze raz może będziesz wiedział.

Spoko, Kapitanie Oczywisty ;)

Of course Faworyt :)