Subpage under development, new version coming soon!
Thema: Co teraz jecie?
dieta:P w sumie w porze obiadowej, ale na obiad nie było czasu, bo musiałem trening zrobić, wcześniej warzywa na parze... po 16 obiad właściwy jeżeli można to tak nazwać kasza z filetem z dorsza( dorsz w folii w piekarniku) jakaś lekka sałatka i żadnych innych przypraw i dodatków tylko kilka kropel soku z cytryny i szczypta soli. Zobaczymy ile wytrwam na takim jedzeniu:P
O fuuuj
Nie jem avocado, kasz żadnych, ryżu ani nic z tych rzeczy. Nie znoszę. Ziemniaki w każdej odsłonie jedynie.
To chyba zdrowo się upasłeś?
Bo jak już tak się katujesz
Nie jem avocado, kasz żadnych, ryżu ani nic z tych rzeczy. Nie znoszę. Ziemniaki w każdej odsłonie jedynie.
To chyba zdrowo się upasłeś?
Bo jak już tak się katujesz
odpowiem dyplomatycznie jak szwamb, sylwetka kulturysty:P
Grubasy heh
A ja się martwiłem moimi 90kg
Ja przy was, to model xD
(Edith war hier)
A ja się martwiłem moimi 90kg
Ja przy was, to model xD
(Edith war hier)
Ja ostatnio przeszedłem na dietę, wywaliłem ziemniaki z menu, zamieniłem na ryże, makarony pełnoziarniste, zacząłem jeść o stałych porach bez podjadania i parę innych drobnych zmian.Efekt -4 kg w dwa tygodnie :)
(Edith war hier)
(Edith war hier)
i na co Ci to chłopie było?!
nie dosyć że waga spadła, to i portfel pewnie chudszy
nie dosyć że waga spadła, to i portfel pewnie chudszy
Tak zle nie jest, chodziło się na siłownie kilkanaście lat, ale ostatnie lata to zaniedbałem, szczególnie ostatnie dwa lata, lekki uraz kręgosłupa, który zaniedbałem z własnej głupoty, ale teraz ostro się kuruję, oczywiście prywatnie i myślę jeszcze miesiąc dwa i będzie bardzo dobrze, do formy pomału też się dochodzi. Jestem pozytywnie nastawiony xd
No w pewnym, wieku człowiek dowiaduje się, że niestety nie jest niezniszczalny, chciałoby się mieć znów te 18 lat, tylko do tego jeszcze dzisiejsze pieniadze :P
No w pewnym, wieku człowiek dowiaduje się, że niestety nie jest niezniszczalny, chciałoby się mieć znów te 18 lat, tylko do tego jeszcze dzisiejsze pieniadze :P
Eee nie przesadzaj
Dziś bez portfela nie masz zdrowia
Dziś bez portfela nie masz zdrowia
Gratulacje super rezultat. Też staram się jeść o stałych porach, kiedy jestem na diecie, ziemniaków wtedy też nie jem w ogóle, chleba bardzo mało, ryżu nie jem. Makaron rzadko, jeżeli już to ciemny, głównie warzywa na parze, czasem posole to już w ogóle jest rarytas, ale staram się nie solić, no i kasza z filetem z dorsza, sałatka, jajka na miękko, to jakoś w miarę mi wchodzi, łososia zarówno kanapkowego jak i w postaci ryby do pieczenia przejadłem niestety, bo jeszcze to było w mojej diecie, ale nie mogę teraz patrzeć, sushi tez przejadłem, za często musiałem wyrzucać, bo nakupiłem a nie jadłem, doszedłem do wniosku, że to za duże marnotrawstwo. Jeszcze lubię tuńczyka puszkowego rio mare, ale tez już powoli mam dosyć, czasem zupa z soczewicy. To wszystko jest proste i przede wszystkim szybkie w przyrządzeniu, ale czasem mam tak, że już nie wiem co jeść, muszę się tutaj wzbogacić, jeżeli chodzi o wiedzę i doczytać. Oczywiście na niezdrowe jedzenie mam pełen repertuar xd
Ja za to dużo indyka jem, indyk na parze, indyk w sosie porowym (do sosu oczywiście zamiast śmietany jogurt naturalny) i jeszcze indyk w stu innych wersjach. Makaron i ryż jem też tylko ciemny, pieczywa prawie w ogóle. Na śniadanie jajecznica, potem na drugie koktajl owocowy lub jakiś owoc w całości, obiad to pisałem wyżej i na kolację sałatka grecka, albo coś innego lekkostrawnego. No i oczywiście do picia tylko woda niegazowana, ewentualnie zielona herbatka bez cukru.
Ja też przechodziłem etap kurczaka, pozniej indyka, wiem, że indyk jest zdrowszy, ale jakoś tak średnio mi pasuje, no i trochę już przejedzony, wolę pierś z kurczaka, ale wiadomo, to nie to samo. W sumie dzięki za pomysł, bo już o tym zapomniałem, bo te warzywa na parze to często robiłem z piersią z kurczaka lub indyka. Już wiem co jutro kupię na obiad:P
Na koktajle owocowe to uważaj, bo ja robiłem tak, awokado, pomarancza, banan, kiwi, szpinak, jarmuż...dużo jarmużu i mango w jednorazowej porcji(powiedzmy pomarancza była tylko połowa i czasem mango) to dietetyczka zrobiła wielkie oczy i pozwoliła mi dziennie tylko jeden owoc max dwa.
Na koktajle owocowe to uważaj, bo ja robiłem tak, awokado, pomarancza, banan, kiwi, szpinak, jarmuż...dużo jarmużu i mango w jednorazowej porcji(powiedzmy pomarancza była tylko połowa i czasem mango) to dietetyczka zrobiła wielkie oczy i pozwoliła mi dziennie tylko jeden owoc max dwa.