Subpage under development, new version coming soon!
Thema: Woda z kranu
tak się składa że obecnie pracuję na stacji wodociągowej i uzdatniania wody, więc mogę Ci to mniej więcej ogarnąć.
jeżeli jest to woda w małej miejscowości i nie 'wali' już po odkręceniu chlorem, to jest ok.
jeżeli możesz wejść w posiadanie wyników badań czystości wody w swoim miejscu zamieszkania to możesz sobie je porównać z normami z SANEPIDu i będziesz miał jasną odpowiedź.
Ja w takim razie się pytam: czy chlor, kamień i drobnoustroje nie działają szkodliwie na człowieka?
odnośnie tego zdania powyżej (jest to herezja).
chlor - jeżeli nie jest zdecydowanie wyczuwalny na węch to woda pod tym względem jest ok.
kamień - woda nie zawiera kamienia, powstaje on dopiero w procesie gotowania (jako produkt usuwania twardości przemijającej)
drobnoustroje - jeżeli jest chlor to ich nie ma.
jeżeli jest to woda w małej miejscowości i nie 'wali' już po odkręceniu chlorem, to jest ok.
jeżeli możesz wejść w posiadanie wyników badań czystości wody w swoim miejscu zamieszkania to możesz sobie je porównać z normami z SANEPIDu i będziesz miał jasną odpowiedź.
Ja w takim razie się pytam: czy chlor, kamień i drobnoustroje nie działają szkodliwie na człowieka?
odnośnie tego zdania powyżej (jest to herezja).
chlor - jeżeli nie jest zdecydowanie wyczuwalny na węch to woda pod tym względem jest ok.
kamień - woda nie zawiera kamienia, powstaje on dopiero w procesie gotowania (jako produkt usuwania twardości przemijającej)
drobnoustroje - jeżeli jest chlor to ich nie ma.
wątek sprawił u mnie niepohamowaną chęć napicia się wody z kranu :) nie jest zła, chociaż pijałem lepsze, też z kranu...
jak sie ma własną wode.. np ze studni głebinowej to nie ma zadnego problemu wszystkie wody dostępne na rynku sie chowają... najlepsza jaką piłem to kranówa z własnej studni!
Ja mam wode ze szpica - zawsze swietne cisnienie, a problemy z nia sa tylko okresowo - jak ktos zabrudzi :P
Pekin [FLP] an
domeq
U mnie z taką wodą nigdy jakiegoś narzekania nie było, poza tym zawsze taką piłem w przewadze i nie było chwili, aby bolał mnie brzuch czy głowa - od tych napojów typu wody smakowe czy źródlane(nie mineralne), miałem takie objawy kilkakrotnie.
Ogólnie uważam, że w życiu trzeba spróbować jak najwięcej, warto napić się czasem mleka, które się zsiądzie, a więc zbierze trochę bakterii, aby być uodpornionym na przyszłość. Obecnie wszystko się tak głaszcze i czyści do przesady, a potem są informacje o tym, jak cherlawe mamy społeczeństwo..
Ogólnie uważam, że w życiu trzeba spróbować jak najwięcej, warto napić się czasem mleka, które się zsiądzie, a więc zbierze trochę bakterii, aby być uodpornionym na przyszłość. Obecnie wszystko się tak głaszcze i czyści do przesady, a potem są informacje o tym, jak cherlawe mamy społeczeństwo..
hmmmm... znalazłem taki artykuł tutaj
klik
no, utwierdza mnie to w przekonaniu ze woda kranowa to swiństwo
"Jeśli w niniejszym artykule skupiliśmy się na jakości wody pitnej pochodzącej z zakładów wodociągowych, to nie oznacza to, że woda pochodząca ze studni jest lepsza. Otóż woda studzienna nie jest w ogóle obrabiana, a jedynym sposobem na przygotowanie jej do picia jest gotowanie. W Polsce połowa społeczeństwa spożywa wodę pochodzącą z zakładów wodociągowych, a pozostałam połowa pije wodę ze studni. Tylko znikoma część społeczeństwa (około 2%) posiada dostęp do wód głębinowych." - to jest wazny cytat
znalazłem też cały szereg artykułów mówiących o wodzie wodociągowej, no niestety, po przeczytaniu tego delikatnie mowiac woda z kranu zaczyna odstreczać, więc ci co tak łatwo pija wode z kranu i pisza ze nic im nie jest niech nie beda tacy pewni, wszystko z czasem wyjdzie
a tutaj wspomniane artykuły:
strona glowna
a tutaj wybrane przeze mnie
pierwsza
druga
trzecia
czasem warto cos naukowego poczytac niz brać wszystko na smak, na oko, z przekonania, bo jak glosi przyslowie na oko to nie jeden umarł ;>
(Edith war hier)
klik
no, utwierdza mnie to w przekonaniu ze woda kranowa to swiństwo
"Jeśli w niniejszym artykule skupiliśmy się na jakości wody pitnej pochodzącej z zakładów wodociągowych, to nie oznacza to, że woda pochodząca ze studni jest lepsza. Otóż woda studzienna nie jest w ogóle obrabiana, a jedynym sposobem na przygotowanie jej do picia jest gotowanie. W Polsce połowa społeczeństwa spożywa wodę pochodzącą z zakładów wodociągowych, a pozostałam połowa pije wodę ze studni. Tylko znikoma część społeczeństwa (około 2%) posiada dostęp do wód głębinowych." - to jest wazny cytat
znalazłem też cały szereg artykułów mówiących o wodzie wodociągowej, no niestety, po przeczytaniu tego delikatnie mowiac woda z kranu zaczyna odstreczać, więc ci co tak łatwo pija wode z kranu i pisza ze nic im nie jest niech nie beda tacy pewni, wszystko z czasem wyjdzie
a tutaj wspomniane artykuły:
strona glowna
a tutaj wybrane przeze mnie
pierwsza
druga
trzecia
czasem warto cos naukowego poczytac niz brać wszystko na smak, na oko, z przekonania, bo jak glosi przyslowie na oko to nie jeden umarł ;>
(Edith war hier)
czlowiek nie wielblad pic musi ... wody pitnej jest malo na swiecie wiec nie ma co wybrzydzac, a nikt nie wspomnial co sie dzieje z takimi roznymi zwiazkami dodawanymi czy wystepujacymi w wodzie, moze niekoniecznie sie wchlaniaja, poza tym od czego ma sie drogi moczowe i gruczoly potowe ;p do wydalania z organizmu tego co nie jest mile widziane
sądzisz zatem że woda z butelki jest lepsza? a jeżeli nie to pijasz soki, napoje ze sklepu tak?
a słyszałeś kiedyś o aspartamie? może benzoesan sodu Ci się obił o uszy?
pytanie które zło jest mniejsze...
ed. a do produkcji napojów itp. stosuję się także wodę i nie wierzę że giganty bardzo dbają o jej czystość...
(Edith war hier)
a słyszałeś kiedyś o aspartamie? może benzoesan sodu Ci się obił o uszy?
pytanie które zło jest mniejsze...
ed. a do produkcji napojów itp. stosuję się także wodę i nie wierzę że giganty bardzo dbają o jej czystość...
(Edith war hier)
u mnie z kranu jest bardzo dobra, piłem kiedyś lub jak woda się skończy w domu ta ze sklepu :P
szkoda kasy, chyba że żyje się w rejonie gdzie woda nienajlepsza
ta, na Paulanerze jest napisane, ze wode biora z lodowca, 240k glebokosc studni...;-))
przecież Ty nie pijasz takiego piwa:P
na pewno walisz coś polskiego i tańszego, a nie ten niemiecki szajs:P
na pewno walisz coś polskiego i tańszego, a nie ten niemiecki szajs:P
zdarza sie i takie za 4-6zl wypic...:P
na szczescie mam we wszystkich[!] sklepach obok siebie w Wawie Kasztelanka...niepasteryzowanego :):):):)
na szczescie mam we wszystkich[!] sklepach obok siebie w Wawie Kasztelanka...niepasteryzowanego :):):):)
zdarza sie i takie za 4-6zl wypic...:P
wystarczy kega od Heinekena kupić i już masz piwo over 5zł za 0,5l :P
wystarczy kega od Heinekena kupić i już masz piwo over 5zł za 0,5l :P
no właśnie:]
trzeba wspierać rodzimy przemysł w czasach kryzysu.
trzeba wspierać rodzimy przemysł w czasach kryzysu.