Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Thema: Piwowarstwo domowe

2006-01-14 01:52:27
ManieQ [del] an Alle
Nowy zacznę wątek. Nie żeby nie pasowało na transerowej, ale ciężko znaleźć :-)

Robiłem na razie 2,5 warki (te pół wyjaśnię na końcu), z brewkitów.

Pierwszy raz nastawiłem jasne z Browamatora. Było trochę mocniejsze niż normalne (jakieś 14-15 Blg), poza tym miałem temperaturę fermentacji niemal maksymalną dopuszczalną (pod koniec lata nastawiłem), więc jakość jego pozostawiała wiele do życzenia. No ale to było pierwsze własne, więc jakoś się przyjęło :-)

Drugą warkę stawiałem z australijskiego Coopersa - Lagger. Tym razem dosładzałem cukrem, nie ekstraktem słodowym. Za to przegiąłem jeszcze bardziej z mocą - jakieś 19 Blg mi wyszło :-( (ca. 9,5-10% alk.). I to nie przez zwiększenie samego cukru - po prostu mniej wody dałem, co znaczy że ma też w uproszczeniu prawie dwa razy więcej goryczki niż "normalne jasne". Aha, i w tym wypadku (inaczej niż poprzednio) robiłem dwuetapowo, tj. dodatkowo z fermentacją cichą. Wyszło jak dla mnie jednak za gożkie (i może trochę za mocne, ale to już mniej istotne :-) ). Tym nie mniej znajomym i żonie bardzo smakowało, więc chyba jeszcze kiedyś poeksperymentuję w tą stronę.

Ze sprzętu - mam dwa fermentory Browamatora 30l (jeden z kranikiem) i dwa mniejsze: 15l i 20l, dość duży areomentr (łatwiej o dokładny odczyt). Kupiłem też ręczną kapslownicę, ale z dźwigniami, nie "młotkową".

______________________

No to na razie tyle, teraz wasza kolej. Tylko żeby porządek tu był - żadnego spamu! Tylko poważne piwowarskie dysputy proszę :-)
(Edith war hier)
2006-01-14 02:00:14
ManieQ nezle wgiety jestem, ale moja siostra kilka sezonow juz piwo jablkowe warzy i za kazdy m razem ciekawsze wychodzi. Oostatnio w kraju jak byem wypilem z kolsiem moim trzynascie produkcji i nas pozamiatalo.
Jedno wiem - za kazdym raem cos z lezakowaniem jej nie idzie. Pewnie jakies warunki trzeba miec.

Kiedys o winku temat zrobiles. Ciekawe, jak tam moje porzeczkowe? :)
2006-01-14 02:06:17
Wino? Nie pamiętam żebym pisał i winie. Piwo tak, ale wino?
2006-01-14 02:18:18
A to chyba z rok temu bylo.
A moze to nie ManieQ byl?
Watek o winach byl na pewno.
2006-01-14 02:20:57
Manieq JD miał na mysli Cider takie szkockie barachło mnie tam to nie smakuje ale sa tacy co to piją ;)
(Edith war hier)
2006-01-14 02:23:00
Ja o swoich przygodach z piwowarstwem opowiem później tzn wcześniej bo mnie Maroon do wyrka woła ;)
Sorki za post nie o piwie ale takie zycie. Jak będziesz chciał to go wywale
2006-01-14 08:12:52
przeciez jest juz watek "wlasne produkcje" i to na 1 stronie spamerze ;-)
2006-01-14 08:29:27
czy widze zaczatki pasji ?? :)
2006-01-14 17:33:22
Heh... juz chcialem taki watek zakladac i mnie tu ktos uprzedzil....

Ja do tej pory zrobilem 1 wareczke z ekstraktu pszenicznego + cukier kandyzowany, chmiel aromatyczny, curacao i kolendra+miod do co2. Pszeniczniak na wzor belgijski.

Belgia to kraj, w ktorym mozna zakochac sie w piwie... Prawdziwym Piwie... Przez 5 miesiecy pobytu skosztowalem jakies 70-80 gatunkow. W moim miescie byl lokal gdzie mozna bylo sprobowac wszystkich piw belgijskich (jakies 450 gatunkow), a takze piw z calego swiata.... ok. 900 gatunkow butelkowanych i 23-25 z kija... normalnie raj. Juz nigdy nie spojrze na polke w supermarkecie tak jak kiedys. Krzywie sie gdy ktos podnieca sie Harnasiami, dog in the fog, Carlsbergami, Heinekenami, Lechami, Zywcami... i innymi piwami masowej produkcji... nie zebym nie lubil (oprocz dog in the fog bo to shit!!!), ale wiem ze na swiecie (i w Polsce tez!) mozna znalezc lepsze pifka. niebieski frater gornej fermentacji, heweliusz, Piwo Żywe, Koźlak (browar amber, ale krotoszyn tez ma niezłe) czy pifka z ciechanowa sa tutaj najlepszymi przykladami.

wroce do mojej warki. brzeczke zrobilem w rondelku, nastepnie rozpuscilem w 5 litrowych butlach po wodzie mineralnej... nie ma to jak spartanskie warunki akademika :) nastaw wyszedl ok. 11,5 Blg, co dało na koncu ok. 6 woltow rozpuszczonych cudownej cieczy... Ksiezniczka dla ktorej zrobilem to pifko znalazla swoje miejsce na etykiecie... powstalo 13 butelek, ktorymi obdarowalem Ksiezniczke oraz grono znajomych(inne etykiety)... butelki numerowane... po 4 miesiacach ostala sie juz tylko jedna sztuka (nr 1 dokladnie). Przesadzilem troche z miodem na koncu takze gazu bylo w brod. butelki byly prawie niczym handgranaty :) .

Przymierzam sie do zrobienia prawdziwego biere blanche, na wzor magicznego Hoegaardena. Najgorzej znalezc tani termometr 0-100 st. niezbedny przy warzeniu z zacieraniem. Ma ktos z was dostep do takiego? Skladniki to male "piwo" odkad mamy Browamatora.
2006-01-14 17:57:59
Ja miałem tani trmomert do 110 st C bo za darmo od kolegi z pracy :)

A widze że kolega miłośnik górnej fermentacji.
Pszeniczne robiłem ale mi średnio wyszło. Ale i tak moja miłościa są róznego rodzaju lagery teraz przymierzam sie do wiśniowego
2006-01-14 18:09:03
lagery tez lubie... ale trudniej jest znalec w moim domu miejsce gdzie temp. otoczenia wynosi 12-14 stopni. moze teraz w zime jest to prostsze. gorna fermentacja jest latwiejsza troszeczke. Hm... wisniowy lager... dobra rzecz!
2006-01-14 18:11:48
heheh ja zakrecam w swoim pokoju kaloryfer i mam ok 18 st a to wystarczy nie bądźmy tacy rygorystyczni
2006-01-14 18:32:01
i tak przez 2 tygodnie 18 stopni? brrr... dziekuje bardzo:)
2006-01-14 18:34:51
jakie 2 tygodnie fermentacja trwa 7 dni
2006-01-14 18:42:49
ups... fermentacja to przeciez tydzien... mialem juz na mysli sedymentacje i lezakowanie... w mikrobrowarach zaleca sie 3 tygodniowe lezakowanie lagerow (stad nazwa) przed konsumpcja...
2006-01-14 18:54:02
A lezakowanie czyli fermentacja wtórna u mnie odbywa sie w piwnicy tam nie musze nic zakrecac ;) zawsze jest zimno jka skur....